Zwarcie instalacji elektrycznej było prawdopodobną przyczyną pożaru, do którego doszło 13 września o godz. 21.50 w ZG „Rudna” Zachodnia, w rejonie oddziału G-11 na poziomie 1100 metrów pod ziemią. Operator ładowarki łyżkowej zauważył najpierw błysk w obsługiwanej przez siebie maszynie, a następnie wyrzut płomienia z komory silnikowej z okolic rozrusznika.
Jednostka Ratownictwa Górniczo-Hutniczego zjawiła się na miejscu piętnaście minut później. Z uwagi na rozległą strefę zadymienia, obejmującą kilka oddziałów górniczych, wycofano 183 osoby. Spośród nich 21 użyło tzw. aparatów ucieczkowych i po przebadaniu przez lekarza ratownika powróciło do domu.
Przyczyny pożaru ustali komisja zakładowa i Okręgowy Urząd Górniczy we Wrocławiu.
Departament Promocji i Public Relations