Nie żyje Włodzimierz Mięsowicz, pionier Polskiej Miedzi

W samochodowym wypadku w dniu 7 lipca zginął Włodzimierz Mięsowicz, pionier Polskiej Miedzi, Budowniczy LGOM, niezapomniana postać Zagłębia Miedziowego.

Włodzimierz  Mięsowicz urodził się w roku 1929 w Węglówce, w powiecie krośnieńskim. Studiował na Wydziałe Górniczym w Katedrze Budowy Kopalń a następnie Eksploatacji Złóż na AGH w Krakowie.  Po studiach w  1952 r. rozpoczął pracę w kopalni „Stara Góra“ w Przedsiębiorstwie Budowy Kopalń Rud Żelaza w Częstochowie, gdzie przechodził kolejne szczeble kariery zawodowej od sztygara zmianowego do głównego inżyniera.

W latach 1965 – 1976 związany był z budową Zagłębia Miedziowego. W roku 1965 podjął pracę w Przedsiębiorstwie Budowy Kopalń Rud Miedzi w  Lubinie. W latach 1967-1968 pracował jako dyrektor ZG Lubin. W roku 1969 rozpoczął budowę kopalni Rudna. Założeniem tego projektu było wybudowanie kopalni w ciągu niespełna 5 lat.

Zespół z ogromnym wysiłkiem podołał temu wyzwaniu. Ogromna w tym rola Włodzimierza Mięsowicza, który znakomicie rozpracował  zadania inwestycyjne. Jego istotną cechą była  umiejętna współpraca z biurem projektów, wykonawcami robót  górniczych i powierzchniowych oraz firmami produkującymi maszyny i urządzenia dla wyposażenia obiektów kopalnianych. Największą zasługą dyrektora Mięsowicza było stworzenie odpowiedniej atmosfery w zespole, szanowanie pracy na każdym stanowisku, wymagania, dyscyplina, ale też życzliwe traktowanie podwładnych. Legendarna była jego dbałość o porządek na budowie. Sam tak o tym mówił:

Z czasem budowa obiektów ZG Rudna stała się wzorem dla innych budów górniczych. Dużą satysfakcją było dla mnie stwierdzenie ówczesnego wiceministra górnictwa Eryka Porąbki, który wraz z grupą dyrektorów po wizycie w Rudnej powiedział: „Pierwszy raz obszedłem plac budowy w półbutach, pokażcie mi panowie taką budowę u was“.

Rudna została oficjalnie uruchomiona w lipcu 1974. Jednak  już w listopadzie tego samego roku Włodzimier Mięsowicz otrzymał zadanie budowy kopalni Sieroszowice. Tam organizował wszystko od początku, ale po dwóch latach, 1 czerwca 1976 r., decyzją ministra Włodzimierza Lejczaka, został przeniesiony do Wyższego Urzędu Górniczego w Warszawie z zadaniem zorganizowania Okręgowego Urzędu Górniczego w Lublinie, dla ruszającego zagłębia węglowego Bogdanka.

W roku 1979 został  dyrektorem Kombinatu Budownictwa Górniczego i Przemysłowego Lubelskiego Zagłębia Węglowego w Łącznej. Od roku 1981 pracował w Ministerstwie Górnictwa, a następnie w Ministerstwie Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego jako dyrektor Departamentu Górnictwa i Geologii.  Był także doradcą Ministra Przemysłu i Handlu do spraw górnictwa. W latach 1982-1990 był członkiem Państwowej Rady Górnictwa. W 2003 r. w wieku 73 lat przeszedł na emeryturę.

Cenił sobie zaproszenia z KGHM i zawsze brał udział w naszych obchodach Barbórki.  Składał też symboliczny wieniec pod pomnikiem Jana Wyżykowskiego, brał udział w spotkaniach z uczniami szkół noszących imię odkrywcy Polskiej Miedzi.

Pamięta o nim wiele osób, ponieważ zostawił po sobie trwały ślad w postaci trzech budowanych kopalń. Do dziś jego współpracownicy  wspominają go jako człowieka   oddanego nie tylko sprawie budowy kopalni, ale przede wszystkim załodze, znakomitego fachowca i godnego szacunku człowieka.