Zrozumieć drugiego człowieka

Zrozumienie, współczucie i dobre serca. Przeróbkarze wspierają osoby potrzebujące pomocy innych. Od wielu lat organizują lub aktywnie uczestniczą w różnych akcjach, zbiórkach, imprezach charytatywnych.

Oto kilka relacji z tych akcji.

LUBIMY LUDZI

W sobotnie grudniowe przedpołudnie 2016 roku wielu emocji dostarczył finał XVI edycji Szlachetnej Paczki.

Dzieci z niecierpliwością wyczekiwały przyjazdu przedstawicieli ZWR. Oliwia, Filipek i Aleks jeszcze nigdy nie widzieli tylu prezentów. Mimo że oniemieli z wrażenia, ochoczo przystąpili do rozpakowywania otrzymanych 25 pakunków. Filip miał problem, którym prezentem bawić się najpierw, Aleks ubrał się w strój policjanta. Oliwia, dziewczynka o niezwykłych zdolnościach plastycznych, otrzymała długopis 3D. Już planuje prace, które będzie wykonywać. Natomiast rodzice cieszyli się z nowej lodówki, kołder, pościeli, 2 ton węgla i wielu innych potrzebnych artykułów dnia codziennego, jakie otrzymali pod choinkę od przeróbkarzy.

Podziękowaniami dla św. Mikołaja - Pracowników ZWR - była piękna kartka przygotowana własnoręcznie przez dzieci. Były łzy wzruszenia i życzenia zdrowia dla wszystkich, którzy zatroszczyli się w tym roku o tę rodzinę.

 

Pracownicy O/ZWR podczas pakowania darów w ramach akcji „Szlachetna Paczka” grudzień 2015 rok

Pracownicy O/ZWR podczas pakowania darów w ramach akcji „Szlachetna Paczka” grudzień 2015 rok

Pralka od pracownika O/ZWR dla potrzebującej, w ramach akcji „Szlachetna Paczka” grudzień 2015 rok

Pralka od pracownika O/ZWR dla potrzebującej, w ramach akcji „Szlachetna Paczka” grudzień 2015 rok

DOBRO I OTWARTE SERCE

Tuż przed Bożym Narodzeniem 2014 pracownicy Domu Małego Dziecka w Jaworze zastanawiali się którą z najpotrzebniejszych rzeczy dla nowych podopiecznych zakupić najpierw. Środków wciąż brakuje.

Wybrali nowe łóżka, ale na kołdry i pościel pieniędzy już zabrakło. Dzięki pracownikom O/ZWR, zwłaszcza Rejon ZWR Lubin i administracji, nowi podopieczni Domu Małego Dziecka w Jaworze będą się cieszyć nowymi pościelami, ręcznikami, czajnikami i innymi przedmiotami użytku codziennego. Jaka była radość, że teraz będzie ciepło, miło i przyjemnie. Zabawki, ubranka i mnóstwo słodyczy dla każdego wychowanka wywołały uśmiech na ich twarzach. Szefowa placówki - pani Irena Buturla - bardzo dziękowała. W pamięci najbardziej pozostaje dobro i otwarte serce.

 

PODZIEL SIĘ POSIŁKIEM

W 2004 roku pracownicy Oddziału Suszarni Rejonu ZWR Lubin rozpoczęli trwającą 11 lat (!) akcję pomocy żywnościowej, polegającej na przekazywaniu żywności z bonów na posiłki profilaktyczne na rzecz dzieci z Domu Dziecka w Ścinawie. Z inicjatywą wystąpił Andrzej Styczyński, brygadzista – do pełniącego wówczas funkcję sztygara oddziałowego Oddziału Suszarni – Roberta Kukucia. Akcja rozwinęła się, z czasem dołączyły do niej inne Rejony ZWR.

W kolejnych latach akcja zwiększyła zasięg o kolejną placówkę – Dom Małych Dzieci w Jaworze. Kontakt zainicjowała Pani Agnieszka Giertych-Żymalska z Działu Kadr O/ZWR. Kumulacja zbiórek zawsze przypadała w grudniu, z uwagi na Święta Bożego Narodzenia. Zaangażowanych w nią było łącznie około 30-40% załogi O/ZWR, udawało się zebrać ponad 100 kg wędlin, konserwy, tłuszcze około 1000 litrów różnego rodzaju soków i blisko 2000 litrów mleka. Oprócz żywności dzieci dostawały zakupione z oszczędności przeróbkarzy prezenty świąteczne.

Aż do 2015 roku, kiedy zamknięto ostatnią z placówek – Dom Małych Dzieci w Jaworze – dzieci mogły liczyć na serce darczyńców z ZWR.

 

TAK NIEWIELE POTRZEBA

Czasem ja pomagam komuś, czasem ktoś pomaga mi – ta dewiza przyświeca Janowi Demczakowi. Jego zdolności manualne dostarczają wiedzy o specyfice pracy w KGHM, ale i wiele radości. W zamian wystarczy mu uśmiech i słowo dziękuję.

Jan Demczak to osoba, na którą zawsze można liczyć. W ZWR Lubin od 20 lat pracuje na młynowni. Społecznie

i artystycznie spełnia się o wiele dłużej. Nikt, tak jak on, nie zadba o stroje, dekoracje czy dyplomy. Potrafi stworzyć coś z niczego, wystarczy zużyta płyta CD czy plastikowa butelka, by powstał piękny puchar czy medal dla dzieci. Takie zadania przynoszą mi ogromną satysfakcję i spełnienie – opowiada z pasją pan Janek.

W wieku 14 lat zaczął tworzyć swoje artystyczne dzieła, które robi do dziś. Na początku wziął udział w konkursie, później wykonywał podziękowania dla uczestników turniejów sportowych, olimpiad szkolnych, imprez charytatywnych. Bezinteresownie, ponieważ kiedyś mi podano pomocną dłoń i poczuwam się do niesienia pomocy innym. Czuję satysfakcję z tego, że mogę pomóc komuś, robiąc coś co sprawia mi przyjemność - mówi.

Stroje na imprezy zakładowe, w tym karczmy piwne i combry babskie, to jego dzieło. Specjalnie dla najmłodszych gości wraz z kolegami z pracy przygotowywał miniatury maszyn i urządzeń z całego procesu przeróbki rud miedzi – po to, aby przybliżyć im pracę ich rodziców. Mini przeróbka robi niezwykłe wrażenie – jest wszystko, od młynów po klasyfikatory i maszyny flotacyjne. Podczas wizyt wycieczek autor sam instruuje dzieci, co i jak należy podregulować, jak kręcić, by wyflotować cenne pierwiastki. Na każdej zakładowej imprezie to właśnie jego stanowiska są najbardziej oblegane – zresztą nie tylko przez najmłodszych.

O sobie nie mówi zbyt wiele, jest bardzo skromny. Za to zaraża swoją pasją i angażuje innych do wielu organizowanych w oddziale akcji.

Festyn rodzinny 2013 rok

Festyn rodzinny 2013 rok